Zastanawiacie się od czego zacząć korzystanie z Mapy Turystycznej? A może jesteście już naszymi użytkownikami, ale ciekawi was co więcej można wycisnąć z Mapy? W tym wpisie przedstawimy jak rozpocząć przygodę z Mapą.
Myśl. Wybrałbym się w góry…
Znajomi polecali Beskid Wyspowy, bo blisko i ładnie. Świetnie, tylko nie wiem nawet skąd mam zacząć wycieczkę. Gdzie pojechać, na jaką górę wejść? Potrzebuję gotowego planu na mój pierwszy raz w Wyspowym!
Krok 1. Znajduję trasę. Zapisuję ją!
Wchodzę na Mapę Turystyczną, w polecanych trasach wybieram Beskid Wyspowy. To ma być długi dzień, czuję, że dam radę przejść… około 20 km, niech będzie. Zaznaczam pętlę, bo chcę wrócić do samochodu. Dostaję trasę z Mszany Dolnej, hmm… wygląda interesująco. Jeszcze tylko rzut okiem na zdjęcia i zapisana trasa ląduje w moim panelu!
Krok 2. Trasa w moim telefonie
Mam już w telefonie aplikację mobilną Mapa Turystyczna. Używam Androida, ale kolega z iOS też ma aplikację. Otwieram listę tras i widzę tam moją pętlę z Mszany. Z mapy wynika, że wycieczka powinna trwać niecałe 8 godzin, zobaczymy czy będę lepszy! A może jednak po drodze znajdzie się jakaś polana do odrobiny lenistwa w grzejącym słońcu…?
Sprawdzam jeszcze o co chodzi z tymi mapami offline. Dostępne w wersji Premium, przez tydzień na próbę. Czemu nie? Pobieram mapy Beskidu Wyspowego, pakuję plecak i już nie mogę się doczekać świtu.
Krok 3. Dzwoni budzik, jadę w góry!
W samochodzie otwieram moją trasę i rozpoczynam nawigację. Mapy Google prowadzą mnie do Mszany. Po dotarciu do początku szlaku włączam nagrywanie wycieczki. Start!
Aplikacja na bieżąco pokazuje mi gdzie jestem, którymi kolorami szlaków iść, ile pozostało do kolejnego punktu i jak dużo muszę jeszcze podejść pod górę. Profil wysokości też okazuje się w tym momencie przydatny. Jeszcze tylko trochę i zacznie się zejście!
Idę pięknie jak po sznurku dopóki chwila nieuwagi sprawia, że nieopatrznie skręcam w leśną dróżkę. Rzut okiem na telefon i już wiem, że zboczyłem ze szlaku. Na szczęście na pobranych przed wyjazdem mapach widać mniejsze ścieżki i poziomice, dzięki czemu udaje mi się wrócić na szlak. Dobrze znów wiedzieć znaki na drzewach 🙂
Krok 4. Po powrocie do domu…
Biorę ciepły prysznic, to pierwsza rzecz 🙂 Zaraz potem sprawdzam w serwisie jak wyglądała moja wycieczka. Na wykresie widać dwa konkretne podejścia, jest się czym chwalić 😀 Jeszcze tylko dodaję krótki opis do trasy i bez zbędnego namysłu wrzucam na Facebooka. To był mój niezwykle udany dzień!
Co użytkownik to historia
A ty jak najczęściej korzystasz z naszego serwisu?